Autor |
Wiadomość |
Gość |
Wysłany: Wto 10:05, 20 Lis 2007 Temat postu: |
|
mrscissy. napisał: | Jaki opis |
:boss: |
|
|
Cyzia |
Wysłany: Nie 19:48, 18 Lis 2007 Temat postu: |
|
Jaki opis |
|
|
Caro |
Wysłany: Nie 14:28, 18 Lis 2007 Temat postu: |
|
Z Travolty |
|
|
Gość |
Wysłany: Nie 14:00, 18 Lis 2007 Temat postu: |
|
Caro a skąd? |
|
|
Mysza |
Wysłany: Nie 12:13, 18 Lis 2007 Temat postu: |
|
hm.
mi też się opis podoba ;]
ciekawa postać. i lubię Cassie ;] |
|
|
Caro |
Wysłany: Sob 21:17, 17 Lis 2007 Temat postu: |
|
Asterique ja cię znam! |
|
|
Marta |
Wysłany: Sob 18:15, 17 Lis 2007 Temat postu: |
|
Mi też się podoba, lubię takie... zamknięte... osoby ^^ |
|
|
Gość |
Wysłany: Sob 18:09, 17 Lis 2007 Temat postu: |
|
Haha, to poznasz. |
|
|
żella |
Wysłany: Sob 18:07, 17 Lis 2007 Temat postu: |
|
Świetny opis. I postać ciekawa, choć ja mam wrażenie że wcale jej jeszcze nie znam ^^ |
|
|
Gość |
Wysłany: Sob 17:56, 17 Lis 2007 Temat postu: |
|
Ładnie xD
Hym. Cóż więcej mogę powiedzieć. |
|
|
Gość |
Wysłany: Sob 17:50, 17 Lis 2007 Temat postu: Delilah Bodley |
|
Patrzysz na nią i zastanawiasz się co takiego zrobiła, że jest taką szczęściarą? Urodziła się w niedziele na dodatek w czepku. Tak, to napewno dlatego. Kiwa przecząco głową poczym do Twoich uszu dobiega subtelne „Skarbie, nazywam się Delilah Bodley”. Odchodzisz z grymasem na ustach a myślach bije się „Mogła tego nie mówić…”.
Metr siedemdziesiąt pięć na szpilkach, pełne usta przyozdobione lekkim uśmiechem i błyszczykiem morelowym, ciemne włosy sięgające do pasa, skóra mieniąca się drobinkami złota w odcieniu karmelu plus
cztery i dwie trzecie narcyzmu.
Optymistka żyjąca chwilą. Rzadko popada w tragizm, bowiem bycie bohaterką dramatu wyszło z mody, jeśli płakać to w ukryciu - bo co powiedzą inni. Według tłumu: twarda, pewna siebie i niezależna. Według bliskich: dziewczyna o złotym sercu za bardzo przejmująca się opinia na swój temat. Otoczona gronem „przyjaciół” i masą niepotrzebnych bzdur. Każdy ją zna i wie kim jest. Często gra na przekór sobie udając kogoś innego. Bo tak trzeba i wypada, bo umie i ciężko jej przestać.
Błąd. Wcale nie niedziela. Poniedziałek, 16 kwietnia. Osiemnaście lat temu. |
|
|